ZUPA Z KURCZAKIEM Z DNIA WCZORAJSZEGO
NIESAMOWICIE DELIKATNA zupa z resztek mięsa. Lekka jak piórko.
"luksusowa" kura domowa w kuchni - w domu i w podróży
– o tym wszystkim uczę się od Jagny Niedzielskiej. To dzięki niej zaczęłam bardziej świadomie zaglądać do lodówki, przechowywać jedzenie oraz uważać jak robię zakupy. To nie jest łatwy temat, ale Jagna nauczyła mnie spokoju i wytrwałości
“Nie wszystko od razu, małymi kroczkami” – tak często powtarza Jagna
Bycie “zero waste” to nie tylko “nie marnowanie resztek”, ale tez to świadoma próba nie generowania zbyt wielu resztek, czy odpadów (nie tylko w kuchni – choć tu na moim blogu będę zajmować się jedynie tematem kuchni bez resztek). Śpię spokojniej ;) mam poczucie, że robię coś dla innych (pewnie bardziej dla przyszłych pokoleń), dla naszej planety.
Nie chcę tu pisać o konkretnych wpływach na planetę z bycia zero waste, może kiedyś przy okazji usiądę do takiego artykułu. Póki co tu na blogu jest o luźnym byciu “nieprofesjonalnym” zerowastowiczem. Takim, który stara się z każdego dnia choć w małym stopniu przyczynić dla dobra planety. Prawda jest też taka, że taki styl życia odczuwa również mój portfel.
Jesteś zero waste w kuchni, gdy:
Zanim wyjdziesz na zakupy planujesz mniej więcej dania na najbliższe dni i potrzebne do nich składniki; nie wchodzisz do sklepu i nie wkładasz do koszyka wszystkiego na co Cię “natchnie” – kupujesz to, czego potrzebujesz, albo co jest przydatne w wielu przepisach na co dzień. Co wiesz, że zużyjesz w najbliższej przyszłości; w Twoim koszyku nie ma wielu produktów spoza listy przygotowanej wcześniej w domu ;)
PILNUJ SIĘ W OKRESACH ŚWIĄTECZNYCH. Wtedy najwięcej sobie “odpuszczamy” i folgujemy; panikujemy, że czegoś zabraknie i kupujemy “na zapas”, “w razie w”.
Jeśli możesz, kupujesz produkty w opakowaniach szklanych, starasz się unikać plastików; jeśli możesz – kupujesz na wagę tyle ile potrzebujesz – a jeszcze lepiej – przynosząc swoje własne opakowania; zwracasz uwagę na terminy przydatności – jak kupisz coś co niedługo “się kończy” to wiesz, że zjesz to w pierwszej kolejności; nie masz wstydu, gdy kupujesz produkty w promocji o krótkim terminie przydatności!
Wiesz co masz, jakie są terminy przydatności tego co masz, wiesz co musisz spożyć w pierwszej kolejności, co jeszcze może “postać”
Wiesz co dla każdego produktu jest najlepsze, by jak najdłużej zachował świeżość i przydatność, by nie zjełczał lub spleśniał zbyt wcześnie; wiesz jak przechowywać w lodówce? jak mrozić? co lepiej przechowywać poza lodówką, etc; a może masz w domu generator ozonu (ozonator)?, albo maszynę sous-vide?
Wykorzystujesz resztki jedzenia, bo wiesz jak, bo wiesz do kiedy, bo wiesz co zrobić; ALE TEŻ WYKORZYSTUJESZ TO CO MASZ POD RĘKĄ
Inspirujesz się innymi, szukasz pomysłów sama, testujesz, kombinujesz jak tu wykorzystać resztki
z resztek potraw zrobisz kolejne potrawy (np. z resztek różnych ciasteczek możesz zrobić spód do ciasta, etc)
gdy wiesz, że nie dasz rady wyjeść resztek to dajesz je potrzebującym w okolicy, albo na “podzielniach”, albo po prostu sąsiadce, ale też …
gdy wiesz, że sąsiadka nie da rady zjeść swoich resztek, nie oburzasz się tym faktem (piszę o tym, bo zawsze przed moimi wyjazdami opróżniam lodówkę i szafki i dzielę się z kim mogę; niemniej parę ładnych lat temu – we Francji – takie zachowanie budziło niesmak, a szkoda)
że też mogą być zero waste i że nie ma ciśnienia, każdy mały krok się liczy, każdy świadomy ruch jest ważny – dla naszej ziemi, na przyszłych pokoleń.
Ja jestem jeszcze na etapie używania resztek, które mi postały w lodówce czy szafkach. Dlatego też przepisy tu zamieszczone bazują na tych resztkach.
NIESAMOWICIE DELIKATNA zupa z resztek mięsa. Lekka jak piórko.
🥚 KOGIEL MOGIEL, tak to nazywałam, jak byłam mała 😉 uwielbiam! Podgrzany do 70 stopni, nie stanowi zagrożenia salmonellowego 😉
JAKO SAŁATKA, albo samodzielne danie indywidualne i wegetariańskie! Pycha!
KRUSZONKA Z MUSZTARDY z rodzynkami jest oryginalna i świetnie podkreśla kalafiora 😉 hehe! QUICKY!
ZIEMNIAK ZERO WASTE. Użyjesz całego ziemniaka do tego przepisu i jeszcze zrobisz 👀 jak spróbujesz !
KALAFIOR UMAMI. Dorzuć odrobinę chili, by podkręcić smak. Jeśli lubisz.
🐥 KURCZĘ PIECZONE! Ale fajny przepis! 😉 z serii ultimate guide dla początkującej kury domowej, ale nie tylko!
VEGGIE ROLLS! Yummi rolls! Nawiązanie do skandynawskich bułeczek cynamonowych w warzywnej odsłonie 😉
KUCHNIA AZJATYCKA W ODSŁONIE sezonowej. Czyli mango lassi z dojrzałym pomidorem. Oryginalnie znowu 🙂 I BEZ RESZTEK
ZERO WASTE INWENCJA TWÓRCZA z więdnących resztek ziół. Mega smak, którego Ci w tym przepisie totalnie NIE gwarantuję 😉
ZERO WASTE IDEA 😉 na wykorzystanie łupin bobu! Fajna posypka do sałatek, czy makaronów. Ciekawe, smaczne
UŻYJ RESZTEK ZE SŁOIKÓW, które użyłaś do sałatek! I zrób ten oryginalny i pyszny sos do sałatek!
BOBOWY SZAŁ! Zupa ta zupa krem jest cudownie smaczna. Zarówno na ciepło jak i na zimno!
ZIEMNIAKI W SOSIE CHERMOULA, to nie jest żaden wysublimowany przepis. To sposób na użycie resztek. Żeby w sobie wyrobić nawyk wykorzystywania, tego co masz akurat pod ręką.
SZEFEM KUCHNI ZERO WASTE jesteś Ty! Kiedyś zawsze wyrzucałam łupinki bobu, myśląc, że do niczego się nie nadają! A ta pasta do chleba mnie totalnie zaskoczyła!
SÓL AROMATYZOWANA GRZYBKAMI! Do zapiekanek, do sałatek, do risotto. Czy choćby do gotowanych ziemniaków! A czemu nie?
PROSTE, SMACZNE, choć czasochłonne risotto ze szparagami (ale które risotto nie jest?). Fajny przepis w sam raz na sezon szparagowy!
ALE FAJNA PRZYSTAWECZKA! I jaka prosta! I jaka szybka w wykonaniu! No i zero waste.
PASSATELLI TO TAKA NIBY KLUSKA NIBY MAKARON. Passatelli to włoski sposób na użycie resztek twardych serów oraz czerstwego chleba! Oryginalnie!
MALUTKIE, ŁADNIUTKIE GNOCCHI! Tak aby wykorzystać resztki ziemniaków z wczorajszego obiadu. Na dodatek smacznie! I prosto!