ARANCINI Z POMIDORÓW – ZERO WASTE Z RESZTEK RISOTTO

ARANCINI ZERO WASTE

Moja kochana Patrycja O. co jakiś czas się dzieli ze mną swoimi przepisami. Jest niesamowita, we Włoszech już jest jej książka, a pracuje nad kolejną. A zatem wszystkie moje kury domowe, które wyemigrowały z Polski do Włoch, koniecznie musicie kupić jej książkę.

Ale wracając do tematu 😉 Co jakiś czas słyszałam o tym, że można wykorzystać risotto z dnia poprzedniego. Ale dopiero jak Patrycja wysłała mi swój przepis na Arancini z szafranem (chętnych odsyłam do jej książki) to naszła mnie … EUREKA! Zdałam sobie sprawę, jak bardzo ten przepis jest idealny! Jednego dnia robisz risotto i zostaje Ci go trochę, a drugiego wyciągasz tą zbitą, gęstą kulę i czarujesz z niej magiczne kuleczki wypełnione dowolnym serem. Smażysz na oleju, albo maśle, albo tak jak ja – eksperymentujesz z piekarnikiem. I masz dwa dania z jednego praktycznie. LOVE IT! Dziękuje Pati!

OLEJ CZY PIEKARNIK?

Oto jest pytanie! Włosi smażą na oleju. Patrycja również taką metodę zaleca. Ale ja oczywiście musiałam pokombinować. Ponieważ wyrzuty sumienia mnie nękały, postanowiłam wypróbować arancini z piekarnika. Parę kulek spróbowałam usmażyć na maśle. Obie metody zadziałały i każda z nich dała inny efekt.

Parę kulek spróbowałam usmażyć na maśle. Obie metody zadziałały i każda z nich dała inny efekt.

Arancini na maśle miało bardziej złocisty kolor i wyglądało na ładnie dopieczone. Risotto w środku miało idealną konsystencje, ser się ładnie rozpuścił, ALE uważam, że moje arancini były mokre i mało chrupiące.

Arancini zapiekane miało dość blady kolor. Patrząc na nie w piekarniku miałam wrażenie, że powinnam je dłużej trzymać. Ale to zmyłka – skórka była bardzo chrupka i dawała fajny efekt kontrastu do miłego miękkiego środka.

Nie wiem co wolą Włosi, nie wiem co wolisz Ty. Ja osobiście chyba optuje za piekarnikiem. Plusy za chrupką skórkę i mniej kalorii 😉

WŁOSKIE KULKI Z POMIDORÓW

Tak zapisałam ten przepis tylko dlatego, że w mojej lodówce się znalazło risotto z pomidorów, na które znajdziesz przepis na mojej stronie. Prawda jest taka, że to jest przepis na jakikolwiek smak risotto zrobiłaś wczoraj. Ale jeśli nie masz resztek risotto i chcesz zrobić sobie arancini zaczynając od wykonania risotto, to polecam Ci szczerze ten cudny przepis na risotto pomidorowe!

Przepis tu jest ogólny. Jeśli masz tonę resztek risotto, to będziesz oczywiście musiała zwiększyć odpowiednio ilość jajka i tartej bułki.

ETAPY PRZYGOTOWANIA ARANCINI

Poniżej znajdziesz przepis na arancini, a tu zamieszczam filmiki z etapami.

A ja jak zwykle zachęcam Cię do kombinowania i eksperymentowania. W komentarzach zostaw Twoje wrażenia. A tu możesz się zapisać na mojego newslettera:

ARANCINI Z POMIDORÓW

- ZERO WASTE Z RESZTEK RISOTTO

SKŁADNIKI

• 💦miska z wodą
• risotto z dnia poprzedniego
• 🧀parmezan albo jakikolwiek inny ser, pokrojony na kawałki
• 1 szt jajko rozbełtane, na talerzu
• tarta bułka na talerzu

INSTRUKCJA OBSŁUGI

 

• Przygotuj sobie wszystkie składniki w jednym miejscu. Również miskę z wodą! Zamocz dłonie.
• Nastaw piekarnik na 180 stopni Celsjusza.
• Łyżką do zupy nabierz risotto i połóż na namoczonej dłoni i spłaszcz risotto. Połóż kawałek pokrojonego sera.
  
• Zamknij szczelnie ser. Dopilnuj by nie było otworów. Gdyby Ci się paluchy kleiły, namocz rękę w misce z wodą.
  
• Namocz kulkę w rozbełtanym jajku, następnie wyturlaj w bułce tartej
  
• Połóż tak przygotowaną kulkę arancini na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Kontynuuj czynności, aż do wykończenia ciasta risotto.
• Wstaw arancini do nagrzanego piekarnika na około 15 minut.
  

Udostępnij na Facebooku

INSPIRACJA DO WYKONANIA TEGO PRZEPISU BYŁ PRZEPIS NA ARANCINI Z SZAFRANEM Z KSIĄŻKI MOJEJ WŁOSKIEJ PATRYCJI O.