PĄCZKI Z KWIATÓW AKACJI
ZAŁOŻĘ SIĘ, ŻE TEGO PRZEPISU SIĘ NIE SPODZIEWAŁAŚ? No bo jeść kwiaty? Kwiaty akacji? Przepis tylko na maj i czerwiec. Potem świeżych już nie znajdziesz
"luksusowa" kura domowa w kuchni - w domu i w podróży
Ewa zamieszkała we Francji pare lat przede mną. Ja, prawie 10 lat spędziłam w tym kraju. Z czego chyba 7 w bardzo małej lotaryńskiej miejscowości. Mer tej mieściny ciągle mi mówił, ze na 300 mieszkańców – jestem już drugą – rotowitą Polką. Kilka razy wspominał, że musi mnie poznać z tą “pierwszą” i nam zorganizować spotkanie. Ale ciągle coś. I oto jednego dnia, szłam do koleżanki Cathy i idąc, nagle słyszę jak ktoś mówi przez telefon po Polsku. Tak oto poznałam Ewę.
Podobieństwo sytuacji w której się znalazłyśmy, podobieństwo doświadczeń i przeżyć bardzo nas wtedy zbliżyły. I wspólnie robione pączki, “amuse bouches” ;) Organizowałyśmy wspólnie różne imprezy. Miałyśmy nawet pomysł na wspólna biznes gotowania. Szkoda, że nic z tego wtedy nie wyszło.
Ewa jest świetnym kucharzem, dlatego też zaproponowałam jej, by czasem jakis przepis prosto z Francji podrzuciła
ZAŁOŻĘ SIĘ, ŻE TEGO PRZEPISU SIĘ NIE SPODZIEWAŁAŚ? No bo jeść kwiaty? Kwiaty akacji? Przepis tylko na maj i czerwiec. Potem świeżych już nie znajdziesz