Włącz piekarnik na 180 stopni. Wyciągnij z lodówki ciasto.
Posyp papier do pieczenia, albo matę silikonową mąką. Zacznij wałkować ciasto. Pamiętaj, że musisz teraz działać dość szybko, zwłaszcza latem, bo ciasto się zacznie robić zbyt miękkie z powodu temperatury.
Możesz zrobić okrąg, lub prawie okrąg ;) i tak za chwilę będziesz zawijać ciasto w określonym kształcie. Postaraj się, aby mieć diametr, lub szerokość minimum 28 cm.
Macerowane brzoskwinie ułóż na środku ciasta w okrąg. Jak na zdjęciu. Zostanie Ci trochę soku z tej marynaty, możesz spokojnie trochę nim polać brzoskwinie.
Teraz pomóż sobie papierem, podnosząc go delikatnie i zawijając na brzoskwinie. Tam gdzie zrobią Ci się dziury, zaklej je kawałkiem ciasta.
Posmaruj ciasto (nie brzoskwinie) pędzelkiem z odrobiną mleka. Wstaw tartę do piekarnika nagrzanego na 180 stopni na około 35 minut, ale już po około 20 obserwuj czy boki się nie przypalają - tak jak mi się to przydarzyło. Jeśli zauważysz, że tak się dzieje - przykryj tartę papierem do pieczenia.
Wyciągnij tartę z piekarnika i posyp zachowanymi wcześniej - zmiksowanymi orzechami pistacjowymi. Odczekaj, aż tarta wystygnie i zaserwuj gościom albo sobie ;) Jest pyszna!